sobota, 20 września 2008

Sex shop

Pewnego razu w Jimei napotkałem jeden z tzw. zakazanych przybytków, który reklamował się takim oto szyldem:


'Artykuły dla dorosłych'


Jednak tym, co wprawiło mnie w zdumienie było to, co zastałem w środku...


... mianowicie siedzący tam, bogu ducha winny mały chłopczyk!

...

Ciekawe cóż z niego wyrośnie... Panie, lepiej miejcie się na baczności! ;)


foto: Tomas

2 komentarze:

Tomas pisze...

staly klient

Tomas pisze...

Ty, Brat, nastepnym razem podpisz sie wlasnym imieniem pod swoim komentarzem! Zreszta Ty tez tam wtedy byles cfaniaczku :] ;P