niedziela, 21 września 2008

Figa z makiem [2]

W szkole w dalszym ciągu robią sobie z nas jaja. Niedziela miała być dniem kiedy to opublikowane zostaną listy klas z nazwiskami uczniów oraz plany lekcji [które zresztą następnego dnia mają się zacząć]. O ile jeszcze udało się tym biurokratom wywiesić listy, to o żadnych planach nie mogło być już mowy. Przyszedłem trochę wcześniej i czekałem aż skończy się sjesta, ale to nic nie zmieniło, bo i tak nikt nie przyszedł!

Figa z makiem!

Dzień przed rozpoczęciem lekcji nie ma nic! Nic! Dosłownie żadnej informacji nt. jutrzejszych zajęć, jakiegokolwiek spotkania rozpoczynającego nowy semestr, czy po prostu z nauczycielem. Poszedłem do biura na górze, ale zostałem poinformowany, że dziś jest NIEDZIELA, więc wszystko zamknięte! Ludzie! Co się z wami dzieje? Przecież to już praktycznie rok szkolny, a wy sobie wakacje robicie???

Starałem się dodzwonić do naszego nauczyciela i gdy w końcu mi się już udało to powiedziano mi, żeby przyjść jutro po godz. 9 i może się dowiem czegoś więcej... Jasne, jakbym nie miał co robić tylko latać w tę i nazad, zwłaszcza, że nasza kochana szkoła ogromnie nam to ostatnio ułatwiła wyrzucając wszystkich poza kampus :/.

Nie mogę się już doczekać kiedy w końcu obudzę się z tego koszmaru...

Brak komentarzy: