piątek, 4 lipca 2008

Sesja

Bynajmniej nie fotograficzna. Nie tym razem.

Dwa egzaminy już za mną: z ekonomii chińskiej oraz języka chińskiego, pozostały jeszcze testy z podstaw ekonomii, handlu międzynarodowego, czytania i biznesowego chińskiego.
Mam za sobą nieprzespaną noc. Nie mogłem sobie pozwolić na luksus spania wówczas, gdy materiału do nauczenia jest tak wiele. Z drugiej strony nie żałuję, bo coś czuję, że oba testy poszły mi całkiem nieźle. O tyle o ile w pierwszym z nich zabrakło mi czasu na uzupełnienie co poniektórych odpowiedzi, o tyle w teście z chińskiego skończyłem pisać na długo przed czasem.
Nie czas jednak spoczywać na laurach, bo o to przede mną jeszcze kilka trudnych sprawdzianów. Wprawdzie zabawa dopiero się zaczyna :).

Coś czuję, że to będzie dłuuuuuuugi weekend...

Brak komentarzy: