Kolejny temat z archiwum :)
Nie widziałem w Jimei większej fety, niż jaka była podczas Festiwalu Smoczych Łodzi, który w tym roku wypadł na początku czerwca. Festiwal ten jest wielkim świętem dla wszystkich Chińczyków, którzy to całymi rodzinami przybywają, by obejrzeć regaty i uczestniczyć w wielkim festynie. A jest [było] na co popatrzeć :)
Nie widziałem w Jimei większej fety, niż jaka była podczas Festiwalu Smoczych Łodzi, który w tym roku wypadł na początku czerwca. Festiwal ten jest wielkim świętem dla wszystkich Chińczyków, którzy to całymi rodzinami przybywają, by obejrzeć regaty i uczestniczyć w wielkim festynie. A jest [było] na co popatrzeć :)
Były też przewidziane atrakcje takie jak np. loteria, no i przede wszystkim kramiki ze specjałami z najdalszych zakątków Chin, dlatego też zmęczeni dopingowaniem mogli oczywiście w każdej chwili zaspokoić głód, a było w czym wybierać! Skupmy się jednak na tytułowych smakołykach, oto one - mnie akurat nietrudno było się oprzeć :)