Dotarłszy do brzegu, nie zważając na nic, skierowało się w stronę najbliższej osady i niepowstrzymane parło do przodu nie zważając na daremnie próbujących go powstrzymać wieśniaków. Każde z ośmiu olbrzymich ramion potwora budziło zgrozę i panikę wśród tłumu, raz po raz sięgając po chłopa, po czym rozrywając go na strzępy lub pozbywając kończyn, a chałupy i stodoły niszcząc, kompletnie zrównując je z ziemią. W wiosce zapanował totalny chaos. Ludzie biegali we wszystkie strony uciekając przed bestią. Jednak, uciekać dokąd nie było. Zagłada była nieunikniona, a potwór powoli, acz nieuchronnie zbliżał się już do grodu. Wpierw najdalej wysuniętą macką objął ścianę warowni, oplatając i krusząc kamiene mury jak gdyby były zrobione z puchu. Już miał zaatakować wieżę wschodnią... Wtem! Chmury na niebie się rozstąpiły, a przenikać przez nie zaczęło oślepiające światło, z którego źródła wysunął się jakiś olbrzymi, niewyraźny kontur, kształtem przypominający ludzką dłoń. Uchwycił on i ścisnął potwora, który wydarł z siebie przeraźliwy, nieludzki dźwięk, dźwięk tak przenikliwy, że na wskroś przeszywający ludzką duszę. Po czym zabrał ze sobą bestię, która zniknęła w chmurach. A wszystko działo się w oka mgnieniu...
PS. Dziękuję za udostępnienie pliku :*
video: Magda
2 komentarze:
Szkoda tej ośmiornicy, ktoś ją już pewnie zjadł... :P
Bankowo. Ale przez całe 5 sekund znów była wolna :)
Prześlij komentarz