czwartek, 2 lutego 2012

Made in China 2.0

Polecam ciekawy artykuł znaleziony na Interii. Fragment przytaczam poniżej:

23 stycznia Chińczycy obchodzili początek Roku Smoka. Osoby urodzone w tym roku będą miały pomyślne życie. Poprzednie pokolenie Chińczyków nie ma jednak na co narzekać - niesamowity skok ekonomiczny oraz inwestycja w technologie sprawiły, że Rok Smoka będzie sprzyjał nie tylko noworodkom, ale także chińskiemu podbojowi kosmosu, gigantom zajmującym się teechnologiami, azjatyckim korporacjom oraz samym mieszkańcom Państwa Środka.

Dosyć rzetelnie napisany, dorzucę do niego tylko kilka sprostowań:

Dzisiaj panuje tu system polityczny: "Jedno państwo, dwa ustroje" - miasto i region mają swoje wolności wywalczone za brytyjskiej korony.(...)

Chodzi o podział administracyjny w Chinach. Miasto i region - oznacza 5 regionów autonomicznych (Guangxi, Mongolia Wewnętrzna, Ningxia, Xianjiang i Tybet), 4 miasta wydzielone (Pekin, Szanghaj, Tianjin i Chongking), 2 specjalne regiony administracyjne (Hongkong i Macau) które rządzą się swoimi prawami oraz Tajwan, który jest poza kontrolą Chin, ale uznaje ich zwierzchnictwo.

Vincent, jako obywatel Hongkongu, może ją przekraczać w obie strony bez problemu, ale mieszkaniec Chin bez odpowiednich dokumentów nie ma tu czego szukać. Polak potrzebuje wizy.

Otóż nieprawdą jest, że Polak potrzebuje wizy aby dostać się do Hongkongu. Potrzebuje jedynie wizy do wjazdu na terytorium Chin, co zaś się tyczy HK, pozwolę sobie przytoczyć za MSZ: Obywatele polscy, mający ważne paszporty, mogą wjeżdżać oraz przebywać na terytorium Hong­kongu do 90 dni bez wiz. Natomiast zwolnienie z obowiązku wizowego nie obejmuje osób przyjeżdżających z zamiarem podjęcia pracy (nie­le­galne podjęcie pracy zagrożone jest karą więzienia do dwóch lat lub grzywną w wysokości 50 tys. HKD) oraz udających się do Hongkongu na pobyt stały.
Jeżeli więc wybieramy się do HK tylko w celach turystycznych, to nie ma co się martwić o wizę.

4 komentarze:

Anonimowy pisze...

skoro już do tego tematu nawiązałeś... jak ma się sprawa z dostaniem się do Tybetu ? jakieś specjalne wymogi które trzeba spełnić, ubiegać się o jakieś pozwolenia? Czy bezproblemowo ?

Pozdrawiam :)

Anonimowy pisze...

do Tybetu w celach turystycznych rzecz jasna. Z tego co napisałeś, wnioskuje, że to również nie jest żaden problem czyż nie?

Aleksandra.

Tomas pisze...

Obecnie każdy obcokrajowiec chcący wjechać na teren Tybetu musi starać się o specjalną wizę. Z tego co wiem, to nawet Chińczycy spoza regionu potrzebują specjalnego pozwolenia, by się tam dostać. Zdarzały się jednak okresy podwyższonego ryzyka (ze względu na sytuację polityczną) gdy wjazd na teren Tybetu był całkowicie zakazany (czasowo). Po szczegóły odsyłam do ambasady ChRL.

aleksandra pisze...

jak zwykle... najbardziej interesujące - najtrudniej dostępne.

anyway, dziękuję za odpowiedź :)