Ostatnio świat obiegł filmik promujący Euro 2012 w chińskiej telewizji NOW!TV. Na pewno fakt ten przeszedł by bez echa, gdyby nie to, że tzw. "wojna futbolowa" okiem autora klipu budzi uzasadnione skojarzenia z II Wojną Światową, a ujęte w spocie Big Ben, Wieża Eiffela oraz Koloseum stoją w ogniu. Cóż, co kraj to obyczaj, ale na pewno sami Chińczycy nie byli by zadowoleni, gdybyśmy my Puchar Azji promowali filmem zapowiadającym starcie reprezentacji Chin i Japonii, sugerującym powtórzenie rzezi w Nankinie. Hm, być może trochę przesadzam w tych porównaniach, ale takie prawo blogera ;). Na usprawiedliwienie Kontynentu dodam, że za wideo odpowiedzialni są Chińczycy z Hong Kongu.
Najlepiej, żeby każdy wyrobił sobie zdanie samemu oglądając ten filmik, dlatego załączam go poniżej.
W Szanghaju jest już takie zanieczyszczenie powietrza, że władze miasta poważnie zastanawiają się nad uzupełnieniem chińskiego zodiaku o smog, który miałby zostać trzynastym znakiem. W planach jest też wplecenie motywu smogu w lokalny herb oraz nadanie mu tytułu honorowego mieszkańca miasta. Wiodący do tej pory prym w kraju w kategorii skażenia środowiska Pekin, znalazłszy się pod presją postanawia nie składać broni i ze zdwojonym wysiłkiem zwiększyć emisję zanieczyszczeń do atmosfery.